Maca, ze względu na rozliczne właściwości zdrowotne zwana również żeń-szeniem peruwiańskim, stosowana jest w medycynie naturalnej Ameryki Południowej od tysiącleci.
To korzeń rośliny z rodziny kapustowatych, która rośnie tylko w wysokich górach – powyżej 3000 metrów nad poziomem morza. Ususzony i zmielony korzeń macy obfituje w minerały (wapń i żelazo), białka i aminokwasy, błonnik oraz cenne kwasy tłuszczowe i witaminy, a także składniki bioaktywne, które dodają energii, niwelują zmęczenie i stymulują koncentrację.
Najczęściej podaje się ją w postaci niezbyt smacznego proszku lub tabletek. My postawiliśmy na kapsułki, które są łatwiejsze w spożyciu niż proszek, ale w przeciwieństwie do tabletek nie zawierają żadnych substancji smakowych ani wypełniaczy. W każdej kapsułce znajdziesz potężną dawkę 500 mg standaryzowanego ekstraktu z macy 10:1.
Korzeń macy z wyglądu przypomina poczciwą rzodkiew, ale zawiera:
- mnóstwo niezbędnych aminokwasów, których organizm człowieka nie potrafi wyprodukować sam
- witaminy B1, B2 i B6
- witaminy C i E
- minerały: wapń, żelazo, cynk, potas, jod i magnez
- saponiny, garbniki, sterole i błonnik
W medycynie Inków maca zajmowała szczególne miejsce: przypisywano jej wręcz nadprzyrodzoną, magiczną moc. Te przekonania nie pojawiły się znikąd.
Dziś macę zażywa się głównie w celu wzmocnienia libido, zwiększenia wytrzymałości fizycznej i psychicznej oraz regulacji gospodarki hormonalnej. Wybierają ją zwłaszcza osoby prowadzące aktywny tryb życia, obfitujący w stres, a także kobiety w okresie menopauzy, z uwagi na jej zdolność do regulacji hormonów i związanych z nimi wahań nastroju.
Choć jedna łyżeczka proszku z macy zawiera tylko 16 kalorii, obfituje w substancje odżywcze i bioaktywne.
Spróbujesz?